Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Las chaosu

LAS CHAOSU
 
- Nowy rok szkolny i nic się nie zmieniło! - krzyczała polonistka. 
- Ale proszę pani... – zaczął Michał.
- Milcz, jak do mnie mówisz... -  rozkręcała się, lecz przerwało jej pukanie do drzwi .
- Proszę - warknęła. 
Drzwi otworzyły się z hukiem. Najpierw zobaczyliśmy podwójny podbródek dyrektorki, a po chwili  dwójkę nieznanych nam uczniów. 
- To Ela i Wojtek .Od dziś będą chodzić z wami do klasy - zaćwierkała na jednym wydechu dyrektorka i obdarzyła nas jednym ze swoich przesłodzonych uśmiechów .
Wróciłam do tego, co zawsze robiłam na lekcji, czyli do spania. Nagle usłyszałam koło ucha czyjś głos .
- Wolne? - to była Ela. Od razu wiedziałam że się dogadamy. Była wesoła i pewna siebie. Przegadałyśmy całą lekcję, nie zwracając uwagi na wściekłe spojrzenie nauczycielki. Na przerwie poznałam Wojtka. Jego jasna czupryna i „poterki” na nosie sprawiały, że wyglądał jak amorek…
Następnego dnia  nie było śladu po rodzeństwie. Postanowiłam ich poszukać. Weszłam do szkolnej łazienki i oślepiło mnie jasne światło. Poczułam się tak, jakbym dostała cegłą w głowę. Obudziłam się. Głowę miałam tak ciężką, jakby ważyła sto kilogramów.
Usłyszałam głos:
- Ela, ona się rusza? 
- Zostaw ją szczurze! - to była Ela .
- Ela! Gdzie my jesteśmy? Gdzie jest Wojtek? – krzyknęłam.
- Julka, spokojnie, jesteśmy w Lesie Chaosu, a Wojtek chwilowo… - chciała dokończyć, lecz nie miała szansy bo przerwał jej szczur... Zaraz?! Szczur?! 
- Julka, to ja Wojtek, wiem, że nie jest to normalne, ale nie denerwuj się...
Ich oczy były skierowane na mnie. A ja? Jedyne na co się zdobyłam, to pytanie:
 - Co się dzieje? 
- To ja zacznę. Chwilowo dostałam zwarcia, to znaczy moja umiejętność – szepnęła Elka.
- Jaka umiejętność? Jakie zwarcie? – zapytałam.
- Spójrz? - Ela szturchnęła mnie lekko. Nie wiedziałam co się dzieje. Ela była tam i tam, i tu obok .
- Teleportacja? - oniemiałam .
- Tak, ale to jeszcze nic... Wojtek pokaż co umiesz! 
Po chwili, zamiast szczura pojawiła się wielka żaba .
- Ale co ja mam z tym wspólnego?  - zapytałam nie do końca pewna, czy chcę usłyszeć odpowiedź. 
- Pomóż nam, inaczej się stąd nie wydostaniemy, a Wojtek nie wróci do swojej prawdziwej postaci ...Musimy znaleźć magiczny kwiat.
- Jak on wygląda? - zapytałam.
- Tego nikt nie wie - odpowiedział Wojtek .
Zaczęliśmy szukać. Powoli traciłam nadzieję, kiedy nagle zobaczyłam coś, czego szukałam od ... No właśnie straciłam poczucie czasu . Zerwałam kwiat i pobiegłam ile sił w nogach do przyjaciół
- Mam! Mam go! – krzyczałam.
- Rzeczywiście! - krzyknął Wojtek.
Dałam kwiat Eli, która szybko go… zniszczyła. Nie rozumiałam co się dzieje. Poczułam, że odpływam. Potem przed oczami widziałam już tylko białe plamy. 
- Julio! Julio! - otworzyłam oczy ... Byłam w klasie polonistycznej.
- Tak?-  odpowiedziałam zmieszana.
- Radzę uważać, to powtórzenie... - syknęła nauczycielka.
A więc to był sen? To tylko moja wyobraźnia?… Nie wierzyłam. Coś było nie tak. Czułam, że przygoda dopiero się zaczyna…
 
 
 
JULIA ŻUCHOWSKA

Pogoda

Zegar

Kalendarium

Rok wcześniej Miesiąc wcześniej
Marzec 2024
Miesiąc później Rok później
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
26 27 28 29 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Imieniny